Bartłomiej Sienkiewicz chce być jedynką na liście PO w Krakowie. Aleksander Miszalski się nie poddaje

Grzegorz Skowron
Fot. Flickr, FB Aleksander Miszalski

Zapowiada się zacięta walka o pozycje lidera na krakowskiej liście wyborczej Platformy Obywatelskiej. Pierwsze miejsce wśród kandydatów do Sejmu chce dostać poseł z Kielc Bartłomiej Sienkiewicz, Z aspiracji do utrzymania pozycji lidera w Krakowie nie rezygnuje poseł Aleksander Miszalski, szef PO w Małopolsce.

- reklama -

Wystawianie tzw. spadochroniarza na pierwsze miejsce kandydatów do Sejmu nie jest niczym nowym i nadzwyczajnym. Już od wielu tygodni trwają spekulacje na temat tego, że poseł z Krakowa i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki będzie jedynką na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nowosądeckim. Teraz Gazeta Wyborcza podała, że pierwsze miejsce na liście PO w Krakowie zajmie poseł Bartłomiej Sienkiewicz, wybrany cztery lata temu z okręgu kieleckiego.

- REKLAMA -

Dla krakowskiej PO „spadochroniarz” nie jest niczym nowym. Cztery lata temu liderem krakowskiej listy Platformy był Paweł Kowal, osiem lat temu – Rafał Trzaskowski. W obu tych przypadkach zwracano uwagę, że ich związki z Krakowem są mizerne, ale mimo tego władze PO decydowały się na powierzenie im pozycji lidera na krakowskiej liście do Sejmu i obaj uzyskiwali całkiem niezłe wyniki. Związki Bartłomieja Sienkiewicza z Krakowem są znacznie większe, bo on działał tu w czasach PRL w opozycji demokratycznej.

- Advertisement -

Ale nie to jest największym atutem w walce o pozycję lidera na krakowskiej liście wyborczej do Sejmu. Według nieoficjalnych informacji, to sam Bartłomiej Sinkiewicz chce kandydować z Krakowa i przekonuje do tego Donalda Tuska, z którym jest w bardzo dobrych i bliskich relacjach.

Jest też argument przeciwko takiemu rozwiązaniu. Typowany na lidera listy PO w Krakowie poseł Aleksander Miszalski ma być za rok kandydatem na prezydenta Krakowa. Zepchnięcie go na dalsze miejsce na liście będzie oznaczać, że zdobędzie w wyborach parlamentarnych mniej głosów niż jako lider. A to może być wykorzystane przeciwko niemu w wyborach samorządowych.

Aleksander Miszalski powiedział nam, że nie składa broni w walce o pierwsze miejsce na liście PO. – Jeszcze żadne decyzje nie zapadły – zaznaczył, choć przyznał, że martwią go spekulacje o możliwości kandydowania z Krakowa posła Sienkiewicza. – Zdaje sobie sprawę, że w poprzednich wyborach Platforma nie miała silnego lidera w Krakowie, że mi także jeszcze trochę brakuje to bardzo mocnej pozycji, ale mam nadzieję, że widać, iż zrobiłem już wiele i że jestem bardzo aktywny – podkreślił Aleksander Miszalski.

Wybory parlamentarne odbędą się jesienią tego roku, najbardziej prawdopodobny termin, w który Polacy pójdą do urn, to 15 października. Decyzję prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie (bo to on zarządza wybory do Sejmu i Senatu) poznamy w wakacje.

Grzegorz Skowron, Agencja Informacyjna GEG

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *