„Chcemy do domu!” – uczniowie z Zawiercia protestują po śmierci polonisty, który zmarł na koronawirusa

Redakcja Katowice

Szerokim echem odbija się w Zawierciu śmierć 31-letniego Kamila Pietrzyka, nauczyciela. Grono pedagogiczne opłakuje młodego polonistę a część uczniów manifestuje: „Chcemy do domu!”

- reklama -

– Będzie nam go mocno brakować, nie dało się go nie lubić. Podchodził pozytywnie do każdego – do każdej osoby, którą spotkał, którą dopiero poznał – wspomina zmarłego Patryk Drabek z Urzędu Miasta w Zawierciu. Dariusz Misiak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5, w której uczył polonista, dodaje, że był to człowiek „młody, pełen pasji, chęci do życia, który umiał dotrzeć do uczniów”. Kamil Pietrzyk był również poetą. Cytat z jego wiersza znajduje się na muralu, który powstał w bramie przy ulicy Marszałkowskiej w Zawierciu [na zdjęciu].

- REKLAMA -

Tymczasem część zawierciańskich uczniów przyszła do szkół, ubrana na czarno. Niekoniecznie chodziło im jednak o okazanie żałoby po zmarłym pedagogu. Jedna z uczennic, pytana przez „IKC” przyznała, że to protest, który ma pokazać że uczniowie boją się zakażenia, które może później dotknąć starszych osób, z którymi mieszkają. Uczeń I Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stefana Żeromskiego zwraca uwagę: „Gdy było 100 zakażeń dziennie – siedzieliśmy w domach; gdy jest 5000 – chodzimy do szkoły”.

- Advertisement -

Inni uczniowie woleliby jednak raczej zostać w szkołach. Argumentują, że protest jest „głupi, bezsensowny”, sprawi że nigdzie nie będzie można wyjść a poziom nauczania gwałtownie spadnie. „Ja po prostu chcę zdać maturę” – kwituje sprawę licealistka. Jeszcze inni uczniowie – całkiem spora i krzykliwa grupa – włącza się w dyskusję, powtarzając znane z weekendowych protestów ulicznych hasła o „fałszywej epidemii” i „plandemii”.

A dyrektor SP5 przyznaje, że może i obawa związana z nauczaniem jest, jednak jest to swego rodzaju ryzyko zawodowe a zawód nauczyciela jest pewnego rodzaju „misją społeczną”. W jego ocenie nic nie zastąpi zajęć w salach lekcyjnych. – Wszyscy chcemy pracować, gdyż zdalne nauczanie nie jest takie idealne. Lepszy jest kontakt bezpośredni. I dla ucznia, i dla nauczyciela – puentuje. Z najnowszych danych Śląskiego Kuratorium Oświaty, obecnie na 5,5 tysiąca placówek oświatowych – 19 ma zawieszone zajęcia, zaś 130 prowadzi lekcje hybrydowo.

(WD)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *