Już nie tylko hulajnogi zalegające chodniki i utrudniające ruch pieszym są poważnym problemem. Okazuje się, że wiele elektrycznych jednośladów ląduje w Wiśle. Nie wiadomo, czy ktoś topi je dla żartu czy ze złości, ale znajdujące się w wodzie akumulatory stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. – Będziemy oczekiwać szybkiego podjęcia przez operatorów hulajnóg działań w tej kwestii – zapowiada wiceprezydent Krakowa.
To on tydzień temu spotkał się z przedstawicielami firm oferujących w Krakowie elektryczne hulajnogi. Wiceprezydent zażądał, by zrobiły one porządek z porzuconymi urządzeniami, które blokują chodniki i przeszkadzają pieszym. Zapowiedział też podjęcie radykalnych kroków przez władze miasta, jeśli sytuacja się nie poprawi.
Teraz dochodzi jeszcze inny problem. Andrzej Kulig przyznaje, że w ostatnich dniach otrzymał wiele zgłoszeń dotyczących „urwanych sygnałów” hulajnóg elektrycznych w okolicy Bulwarów Wiślanych. – Wszystko wskazuje na to, że wiele urządzeń zostało wrzuconych do Wisły – ocenia wiceprezydent Krakowa. – Ze względu na akumulatory, sytuacja ta stanowi poważne zagrożenie dla środowiska – dodaje.
To dlatego sprawa zostanie poruszona na kolejnym spotkaniu z operatorami hulajnóg elektrycznych. – Będziemy oczekiwać szybkiego podjęcia przez operatorów hulajnóg działań w tej kwestii – zapowiada wiceprezydent Kulig. Podobne żądania popłyną ze strony Wód Polskich, które odpowiadają za zarządzanie Wisłą. Miejskie służby także mają zająć się sprawą.
Spotkanie z operatorami hulajnóg elektrycznych zaplanowano na poniedziałek, 15 maja 2023 roku.
(AI GEG)
[…] Elektryczne hulajnogi utopione w Wiśle. „To bardzo poważne zagrożenie” […]