Pomoc w zakwaterowaniu, kursy językowe, opieka wolontariuszy czy elastyczne terminy studiowania. To tylko kilka ułatwień, które zaproponowały lokalne uczelnie studentom z Białorusi. Pierwsi studenci zza wschodniej granicy już korzystają z programów pomocowych.
– Sytuacja na Białorusi dziś nie jest dobra. Studiowałem na jednym z najlepszych uniwersytetów, skończyłem pierwszy rok. Szło mi bardzo dobrze, ale byłem zmuszony zmienić kierunek na podobny w Polsce – relacjonuje Denis Bova, student I roku Informatyki, uczestnik programu „Politechnika Śląska wspiera Białorusinów”. Uczelnia przygotowała 50 miejsc dla młodych obywateli Białorusi. Mogą oni studiować na kierunkach prowadzonych w języku polskim i angielskim. – To studia właściwie na dowolnych kierunkach, które można podjąć bezpłatnie. Białoruś jest poza Unią Europejską, więc studia generalnie są płatne, natomiast nieodpłatne studiowanie zapewnia nasz program – tłumaczy rzecznik uczelni, Jadwiga Witek.
Kolejne 40 miejsc czeka na studentów z Białorusi na Uniwersytecie Śląskim. Uczelnia chwali się, że pomoże im w zakwaterowaniu, zapewni wsparcie psychologiczne, opiekę wolontariuszy i – w razie potrzeby – kurs językowy. Nabór trwa do końca października. – Skala zainteresowania pozytywnie nas zaskoczyła – zaznacza rzecznik Uniwersytetu Śląskiego, Jacek Szymik-Kozaczko – Do tej pory otrzymaliśmy ponad 200 zapytań. Nie spodziewaliśmy się, że napisze do nas również bardzo dużo osób, które już studiują i pytają o możliwość przeniesienia. Każdy taki przypadek zamierzamy rozpatrywać indywidualnie – kończy rzecznik. Również w tym wypadku studenci pytają i o studia w języku polskim, i o możliwość podszlifowania polszczyzny. A Denis, który już w Polsce studiuje, potwierdza: koledzy dzwonią i się interesują. Sam Denis póki co swojej decyzji nie żałuje.
(WD)