Śnięte ryby w Wildze! Społecznicy alarmują, WIOŚ bada rzekę i szuka źródła zanieczyszczenia

Grzegorz Skowron
Fot. Flickr (zdjęcie ilustracyjne)

O wielu śniętych rybach znalezionych w rzece Wilga, która jest dopływem Wisły, informują służby Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Pierwsze badania wykazały, że poziom tlenu w wodzie był za niski, a jej temperatura za wysoka. Społecznicy alarmują, że problem może być znacznie poważniejszy.

- reklama -

Interwencja WIOŚ odbyła się w związku ze zgłoszeniem o śniętych rybach na wysokości stacji paliw przy ulicy Zakopiańskiej. Inspektorzy przeprowadzili oględziny rzeki i pobrali próbki do badań laboratoryjnych. Jak przekazała PAP dr Magdalena Gala, rzeczniczka prasowa WIOŚ, badania terenowe wykazały, że poziom tlenu w rzece był za niski, a temperatura wody za wysoka.

- REKLAMA -

– Za wysoka temperatura i niski poziom tlenu mogą wskazywać na przyduchę (śnięcie ryb z powodu zbyt małej ilość tlenu – PAP), ale dopóki nie mamy badań laboratoryjnych nie chcemy niczego przesądzać – skomentowała. – Musimy poczekać na wyniki badań pod kątem metali ciężkich, fosforu, zawiesiny ogólnej, tych wszystkich zanieczyszczeń, które mogłyby się znajdować w rzece – zaznaczyła.

- Advertisement -

Pierwsze informacje o śniętych rybach w Wildze służby otrzymały w czwartek. Dzień później Paweł Chodkiewicz z programu Strażnicy Rzek WWF napisał na Facebooku o „padnięciu tysięcy ryb” w Wildze przy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

„Z najbardziej zatrutego odcinka Wilgi zebraliśmy ponad 1000 ryb. Była to masa kleni różnych rozmiarów, jeszcze więcej małych kiełbi i strzebli potokowych, zdarzył się też pstrąg i koza pospolita. Ryby były wplątane w glony i przybrzeżne trawy. Staraliśmy się wyzbierać ich jak najwięcej, jednak te zaplątane przy dnie były już w takim rozkładzie, że nie dało się ich w żaden sposób podebrać. Zakładamy, że w niedostępnych miejscach było kolejnych tysiąc zgniłych ryb, a do Wisły spłynęło kolejne tyle” – opisał w mediach społecznościowych.

O problemie zostały powiadomione służby, a także wojewoda małopolski. Informację o śniętych rybach w Wildze, zgodnie z obowiązującą procedurą, służby dyżurne Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Krakowa przekazały prezydentowi Krakowa już 6 lipca. W ślad za tym wydarzeniem, następnego dnia zebrał się też Zespół Zarządzania Kryzysowego Wojewody Małopolskiego.

„Prezydent Jacek Majchrowski, zaniepokojony faktem zanieczyszczenia rzeki, który wywołał wśród krakowian obawy o jakość wody i żądanie natychmiastowej interwencji, zwrócił się w tej sprawie również do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska” – informuje krakowski magistrat. W piśmie prezydent Krakowa prosi o szczegółowe informacje, szczególnie dotyczące już podjętych interwencji, oraz określenie możliwości pogłębiania się omawianego zagrożenia i jego skutków. Ze swojej strony zadeklarował również ewentualną pomoc Urzędu Miasta Krakowa.

WIOŚ wystąpi do PGW Wody Polskie w Krakowie oraz do jednostki miejskiej Klimat-Energia-Gospodarka Wodna o przedstawienie w trybie pilnym informacji na temat użytkowników i pozwoleń wodnoprawnych na wyloty, a także na temat kanalizacji opadowej na rzeki Wilgi, w celu wykorzystania przy kontroli wskazanych podmiotów.

(PAP) (AI GEG)

Share This Article
1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *