Niemiłą niespodziankę miała 4-osobowa rodzina, która w poniedziałek wróciła z kilkudniowego urlopu do swojego domu w powiecie tarnowskim. Gdy przyjechali, okazało się, że ktoś włamał się do ich mieszkania skąd skradziono alkohol oraz parę obuwia. Właściciel wycenił straty na kwotę ponad 2500 złotych.
O włamaniu powiadomił tarnowskich policjantów, gdzie złożył zawiadomienie o przestępstwie oraz wymagany w takim przypadku wniosek o ściganie sprawcy. Okazał się nim… brat pokrzywdzonego. To u niego zostały znalezione skradzione puste butelki po wypitym alkoholu oraz skradzione obuwie, a także przedmioty, którymi otworzył zamek.
40-latek został zatrzymany, a ponieważ był mocno pijany (w organizmie miał ponad 3 i pół promila alkoholu) umieszczono go w policyjnej izbie zatrzymań do wytrzeźwienia. Na następny dzień policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem.
Po przesłuchaniu mężczyzna został zwolniony, jednak za popełnione przestępstwo odpowie przed tarnowskim sądem, do którego zostanie skierowany akt oskarżenia. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
(AI GEG)