Tym razem wszystko skończyło się dobrze. 71-latka wyszła do sklpeu, ale nie wróciła do domu. Rodzina zaalarmowała policję i już po dwóch godzinach seniorka została odnaleziona w lesie. Kobieta tłumaczyła, że zabłądziła wracając ze sklepu do domu.
Wczoraj (23 stycznia 2024) po godzinie 15 policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu 71-letniej mieszkanki Oświęcimia. Zaginięcie zgłosiła rodzina seniorki. Z ich relacji wynikało, że kobieta kilka godzin wcześniej wybrała się do sklepu i nie wróciła do domu, co jej się nigdy nie zdarzało.
– W związku z powyższym kilkudziesięciu policjantów i strażaków rozpoczęło poszukiwania kobiety. W efekcie przeprowadzonych czynności tuż po godzinie 17 kobieta została znaleziona w kompleksie leśnym – relacjonują policjanci.
Kobieta była zziębnięta lecz po badaniach lekarskich okazało się, że nie wymaga hospitalizacji. Z relacji seniorki wynikało, że wracając ze sklepu do domu zabłądziła. Została oddana pod opiekę rodziny.
Z kolei funkcjonariusze z andrychowskiego komisariatu odnaleźli 49-latka, który doznał urazu nogi i nie był w stanie o własnych siłach dotrzeć do miejsca zamieszkania. Dzięki natychmiastowym działaniom mężczyzna trafił pod specjalistyczną opiekę.
Wczoraj w nocy, około godz. 1.30, dyżurny Komisariatu Policji w Andrychowie otrzymał informację od kobiety, która przekazała, ze jej syn skontaktował się z nią telefonicznie i poinformował, że doznał urazu nogi i nie może wstać. Według uzyskanych informacji ma się znajdować w Sułkowicach na ul. Beskidzkiej. Jak przekazała matka, syn dzwonił wcześniej na numer alarmowy 112, jednak zespołowi ratownictwa medycznego nie udało się go zlokalizować, a na chwilę obecną telefon syna się rozładował. Zaalarmowani policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania, gdzie po około 20 minutach odnaleźli 49-latka w rejonie ul. Beskidzkiej na jednej z przyległych dróg. Mężczyzna doznał urazu nogi, który – jak oświadczył – był spowodowany jego wywróceniem się. Mężczyzna był zmarznięty. Mundurowi udzielili mu niezbędnej pomocy i powiadomili służby medyczne. Finalnie 49-latek trafił pod opiekę lekarzy.
(AI GEG)