Bramkarz Puszczy Niepołomice uczestniczył w bójce. Ma uszkodzoną rękę, jego rywal – szczękę

Grzegorz Skowron
Fot. FB Puszcza Niepołomice

Bramkarz Puszczy Niepołomice Kewin Komar ma uszkodzoną rękę. W sobotę wieczorem, po wygranym meczu, pojechał z dziewczyną na festyn do Nowego Wiśnicza. Tam pobił się z byłym chłopakiem swojej wybranki. Rywal ma uszkodzoną szczękę.

- reklama -

Początkowo serwisy internetowe donosiły o bójce na tle kibicowskim. Policja wydała oświadczenie, że nie miała żadnego zgłoszenia w tej sprawie, ale się nią zajmie. Po kilku godzinach – w kolejnym oświadczeniu – policjanci przyznali ,że do bójki w Nowym Wiśniczu doszło, ale nie miała ona charakteru kibicowskich porachunków. Okazało się, że była to bójka o dziewczynę.

- REKLAMA -

Szczegóły podaje rmf24.pl. „Bramkarz Puszczy pojechał ze swoją dziewczyną na festyn do Nowego Wiśnicza. Tam miał spotkać byłego chłopaka swojej partnerki. Między młodymi mężczyznami doszło do awantury, a potem bójki. Jak usłyszeliśmy, w jej wyniku bramkarz ma uszkodzoną rękę, a drugi z uczestników zajścia – szczękę. Bijących się mężczyzn próbowali rozdzielać uczestnicy festynu. Cały incydent wyjaśniają policjanci. Zabezpieczyli już monitoring, trwają przesłuchania świadków. Po zebraniu wszystkich dowodów sprawa ma trafić do prokuratury w Bochni, która oceni czy wszczynać śledztwo” – informuje rmf24.pl.

- Advertisement -

Oświadczenie wydał klub Puszcza Niepołomice. „W związku z wydarzeniami z minionego weekendu, w których poszkodowany został Kewin Komar, Puszcza Niepołomice stanowczo potępia wszelkie agresywne zachowania. Jako, że ta bezprecedensowa sprawa dotyczy zawodnika naszego Klubu, pragniemy Państwa zapewnić, że Klub podjął wszelkie niezbędne kroki prawne. Jednocześnie informujemy, iż zawodnik naszego Klubu Kewin Komar otrzymał pełne wsparcie i został otoczony przez Klub opieką medyczną oraz prawną. Skrupulatnie analizujemy całe zajście. Sprawą zajmują się obecnie Policja oraz prawnicy Klubu.

(AI GEG)

Share This Article
1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *