To rozwiązanie już się w Krakowie przyjęło. Chodzi o zniczodzielnie, czyli miejsca, gdzie można zostawić niepotrzebne, ale kompletne i nieuszkodzone znicze, które można ponownie użyć po zakupieniu wkładu. Na krakowskich cmentarzach jest obecnie 11 zniczodzielni.
Pierwsze zniczodzielnie stanęły na cmentarzach: Prądnik Czerwony i Grębałów. Później znicze z drugiego obiegu zaczęły być dostępne także na cmentarzach: Rakowickim (od ul. Prandoty), Mydlniki i Pychowice, a także na cmentarzu Podgórki Tynieckie. Najwięcej zniczodzielni dostępnych jest na cmentarzach Prądnik Czerwony (cztery regały) oraz Grębałów (trzy regały). Jeden taki regał znajdziemy na cmentarzach: Rakowickim, Mydlniki i Pychowice oraz Podgórki Tynieckie. W sumie na krakowskich cmentarzach jest już 11 specjalnych metalowych regałów, na których można zostawić niepotrzebne, ale kompletne i nieuszkodzone znicze – po zakupieniu wkładu nadają się one do powtórnego użytku.
„Zarząd Cmentarzy Komunalnych od czterech lat wyposaża miejskie nekropolie w zniczodzielnie, dzięki którym możliwe jest zmniejszenie ilości odpadów wywożonych z terenu cmentarzy – stanowią je głównie wypalone znicze, sztuczne kwiaty, kokardy i inne ozdoby. Zwiększona liczba odwiedzających groby w okresie Wszystkich Świętych sprawia, że kontenery zapełniają się bardzo szybko. Rozwiązanie, dzięki któremu można zmniejszyć liczbę odpadów, cieszy się przychylnością mieszkańców i gości odwiedzających nekropolie” – czytamy w komunikacie magistratu przed dniem Wszystkich Świętych.
(AI GEG)