Wszystkie samochody, które od niedzieli będą rejestrowane muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR). Urządzenia podobne do montowanych w samolotach tzw. czarnych skrzynek zarejestrują przebieg wypadku, co pomoże w określeniu jego przyczyny – powiedział PAP rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego Mikołaj Krupiński.
Rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego przekazał, że „czarne skrzynki” mają na celu rejestrację parametrów jazdy i okoliczności wypadków. Ma to pomóc w ustaleniu przyczyn wypadków oraz ich przebiegu.
„Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody osobowe i dostawcze do 3,5 ton, będą musiały być wyposażone w tzw. czarne skrzynki, zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE)”- powiedział Krupiński. Dodał, że obowiązkowy montaż tych urządzeń w autobusach i pojazdach ciężarowych powyżej 3,5 ton wejdzie w życie 7 stycznia 2026 roku.
„Urządzenia, o których mówimy to rejestratory danych na temat zdarzeń (ang. EDR – Event Data Recorder). Ich celem jest pomoc w wyjaśnianiu przyczyn wypadków. Urządzenia będą zapisywać dane podróży, a w razie wypadku na stałe zapiszą w pamięci pięć sekund przed i po zdarzeniu drogowym. Dostęp do nich będą mieć wyłącznie upoważnione osoby – służby ratunkowe, śledczy, eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego, producenci pojazdów oraz warsztaty naprawcze” – zaznaczył rzecznik ITS.
W ocenie policji obowiązek wyposażenia nowych samochodów w rejestratory danych zdarzeń (EDR) może wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
„Policjanci na miejscu wypadku drogowego wykonują szereg czynności, m.in. oględziny miejsca zdarzenia, oględziny pojazdów. Natomiast dane uzyskane z tych rejestratorów z pewnością pozwolą na jeszcze dokładniejsze ustalenie przyczyn wypadków” – powiedział kom. Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Dodał, że dzięki rejestratorom biegli mogą uzyskać informacje dotyczącą zachowania kierującego i zachowania pojazdu na kilka sekund przed zdarzeniem. Zaznaczył, że odczyty z rejestratora będzie prowadził biegły na wniosek prokuratora.
Jak przekazał Instytut Transportu Samochodowego, tzw. czarne skrzynki będą monitorować i zapisywać różne parametry, wśród nich: przyspieszenie wzdłużne i boczne, ruch obrotowy pojazdu, ciśnienie w układzie hamulcowym, kąt obrotu kierownicy, prędkość obrotową silnika, tryb pracy skrzyni biegów, stopień otwarcia lub zamknięcia przepustnicy, prędkość jazdy czy moment obrotowy. Rejestrowane będzie również działanie systemów bezpieczeństwa, takich jak poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa i ich napinacze.
„EDR mogą odegrać kluczową rolę w wielu sytuacjach. W przypadku wypadków śmiertelnych, gdy nie było świadków, mogą dostarczyć niezbędnych informacji o przebiegu zdarzenia. Mogą też służyć jako dowód w sądzie, gdy pojawia się spór, co do wypadku. Analiza danych z EDR jest również istotna do opracowywania nowych systemów bezpieczeństwa i do szkolenia kierowców, co może prowadzić do poprawy ich nawyków” – ocenił Krupiński.
Zgodnie z unijnymi przepisami, producenci pojazdów muszą zapewnić, że dane z rejestratorów EDR są chronione przed manipulacją i będą anonimowe. Informacje mają być dostępne w formacie nadającym się do odczytu maszynowego, bez możliwości identyfikacji osoby fizycznej. Producenci muszą również udostępniać dane techniczne i narzędzia diagnostyczne potrzebne do pozyskiwania i interpretacji danych z EDR. Dane te mają być dostępne przez standardowe interfejsy i odpowiednio zabezpieczone przed nieautoryzowanym dostępem. Komisja Europejska wprowadza również znormalizowane protokoły komunikacyjne ułatwiające dostęp do informacji z EDR.
Zdaniem ekspertów z ITS, upowszechnienie EDR to ważny krok w kierunku poprawy bezpieczeństwa. Dzięki urządzeniom możliwe będzie wprowadzenie skuteczniejszych działań prewencyjnych, co przyczyni się do zmniejszenia liczby wypadków drogowych i poprawy bezpieczeństwa wszystkich użytkowników dróg.
(PAP)