Opowieści niesamowite. Ślepiec w smudze cienia

IKC
IKC

Miejscowość O. to niewielka wioska położona w malowniczym zakątku Pogórza. Z okna domu pana Aleksandra widać osobliwe nader miejsce. Jest to łuk drogi, oznaczony kilkoma krzyżami, niewielką kapliczką i kamiennym obeliskiem. Obiekty mają upamiętniać tragedie, jakie raz po raz, dokładnie w tym samym miejscu przydarzyły się motocyklistom. Wypadali z jezdni i ginęli w pobliskim, przydrożnym rowie.

- reklama -

Mieszkańcy znają nie tylko tamte tragedie, ale także historię każdej z nich, imiona i nazwiska a także wiek ofiar, a nawet to skąd pochodzili i dokąd zmierzali, dopóki śmierć na stanęła im na przeszkodzie. Ponieważ często opowiadają o tym ludziom obcym, odnieść można niezbyt miłe wrażenie, że są dumni z tamtych wydarzeń. Wioska O. nie ma żadnych, poza malowniczym położeniem, atrakcji, więc te tajemnicze tragedie w jakimś sensie podnoszą jej rangę i wyróżniają spośród innych podobnych miejscowości.

- REKLAMA -

Ale już o dziwnym zjawisku, jakim jest Smuga Cienia i zagubiony w niej wędrowiec opowiadają niechętnie, i to tylko komuś, kogo bliżej znają. Uważają najwyraźniej, że nadanie rangi niesamowitemu zdarzeniu mogłoby wieś pogrążyć do reszty.

- Advertisement -

Smuga Cienia pojawia się zawsze najpierw w pobliżu krzyży i kapliczki, a potem unosi się w pobliski zagajnik. Zawsze towarzyszy jej zagubiony wędrowiec. Ten człowiek to ślepiec, poruszający się o białej lasce i noszący ciemne okulary.

Najpierw zatrzymuje się przy kapliczce. Klęka przy niej, stukiem laski upewniając , czy jest we właściwym miejscu. Potem wstaje , i niesiony jakimś nadzwyczajnym tchnieniem, zmierza powoli w stronę pagórkowatego zagajnika. Waha się, czy tam wejść. Wraca na miejsce tragedii, zapala świece i znowu pogrąża w modlitwie…

Czy Smuga Cienia może w ogóle istnieć, zwłaszcza przy bezksiężycowej nocy? Jak wygląda takie niecodzienne zjawisko?

Miejscowi, kiedy już dają się przekonać do opowieści twierdzą, że wyłania zza pagórka i ma kształt trudny do opisania. Wygląda ona tak, jakby ktoś próbował sobie poświecić w nocy całkowicie zaciemnioną latarką. Ale porusza się w powietrzu, zawisa nad ślepcem i prowadzi go w zalesione miejsce. Ten, dziwnym trafem, widzi tę Smugę, albo raczej ją przeczuwa, choć nie potrafi dostrzec niczego innego wokół siebie. Prostuje wtedy krok, nabiera pewności siebie i nie błąka po omacku jak zawsze kiedy przemierza nawet dobrze sobie znany szlak.

Niektórzy twierdzą, że wyjaśnieniem zagadki naprowadzania niewidomego na zalesione wzgórze byłoby to, iż niewielki lasek kryje wyjaśnienie zagadki tych wszystkich pięciu tragedii. Że być może tam właśnie można dowiedzieć się, co stało się z tymi ludźmi i dlaczego doszło do potwornego nieszczęścia. Ludzie stąd próbują sobie wyjaśnić, dlaczego Smuga wybrała właśnie ociemniałego? Prawdopodobnie dlatego, żeby nie byłby w stanie nikogo tam zaprowadzić. I to z tej przyczyny ślepiec waha się, nie poddaje Smudze i zawraca.

– On chyba coś wie, coś ukrywa przed nami- twierdzi pan Aleksander, który nieraz przyglądał się z okna tajemniczemu zjawisku. – Dlatego idzie jak obłąkany, jak ktoś pogodzony z losem. A kiedy jest tuż, tuż, jakby tknęły go wyrzuty sumienia, że tam się znalazł i zawraca.

– Co może wiedzieć? Tego nikt nie jest w stanie pojąć. Są tylko pewne domysły. Jeden z takich jest bardziej zagadkowy niż objaśniający cokolwiek. Według niego, niewidomy zna przyczyny tragedii, ale nie chce ich poznać dogłębnie, bo są porażające. I na pewno związane z zalesionym wzgórzem. Może to obawa, że się przed kimś wygada i spotka go nieszczęście?

Pagórek nie ma w sobie nic niesamowitego. Ot, niewielkie wzniesienie, gęsto zarośnięte sosnami- samosiejkami. Tak przynajmniej wygląda za dnia.

Wszystko zmienia się jednak w bezksiężycowe noce. Zza sosen słychać wtedy jęki i szloch. Słychać, jak ktoś przechadza się, mimo późnej pory, po tych sosnach, jakby kogoś szukał w gęstwinie. Czasami wyrwie się komuś nieznanemu stłumiony krzyk i cichnie natychmiast, jakby wstydził się, że w taką noc zawołał o pomoc .

Zygmunt Szych

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *