Do sądu wpłynął już akt oskarżenia w sprawie przejęcia przez gminę Szerzyny majątku należącego do jednego z mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Nowodworzu. Na ławie oskarżonych – oprócz wójta Grzegorza Gotfryda, notariusza i dwóch pracowników gminy – zasiądą także: były starosta tarnowski (obecnie wicestarosta) Roman Łucarz oraz Anna Górska, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowie (wszyscy zgodzili się na podawanie pełnych nazwisk).
Według ustaleń prokuratury mieszkaniec DPS Nowodworze nie mógł przekazać swojej działki z zabudowania na rzecz gminy bez wiedzy opiekuna prawnego. Niejasne są także okoliczności, w jakich doszło do darowizny.
W tej sprawie doszło do zatrzymania podejrzanych, w tym m.in. byłego starostę Romana Łucarza, wójta Grzegorza Gotfryda oraz dyrektorkę PCPR w Tarnowie Annę Górską.
Romanowi Łucarzowi, obecnemu wicestaroście tarnowskiemu, prokuratura postawiła zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień oraz oszustwa – spędził w areszcie miesiąc. Wójtowi i dwóm pracownikom gminy o przekroczenie uprawnień przy pozyskiwaniu nieruchomości. Anna Górska ma zarzuty dotyczące utrudniania śledztwa i nadużywanie uprawnień.
Roman Łucarz, wicestarosta tarnowski, w rozmowie z Radiem Kraków stwierdził, że jest niewinny, a sprawa od początku wiązała się z polityką. Według niego ktoś nie chciał, aby startował w wyborach do powiatu tarnowskiego.
Pozostali oskarżeni również utrzymują, że są niewinni.
Anna Górska – z PCPR do Rady Nadzorczej Małopolskich Dworców Autobusowych
Mimo zarzutów prokuratorskich Anna Górska od sierpnia zasiada w Radzie Nadzorczej Małopolskich Dworców Autobusowych. Według Onetu, znalazła się tam dzięki wstawiennictwu, któregoś z małopolskich polityków PiS.
Jak informowała Gazeta Wyborcza, chodziło o wicemarszałka Ryszarda Pagacza. Wicemarszałek kategorycznie temu zaprzeczył na antenie radia RDN, sugerując, że za Anną Górską wstawił się ktoś inny. Nie odpowiedział jednak na pytanie, czy osoba z zarzutami prokuratorskimi, bez żadnej wiedzy (bo już wiemy, że wszyscy się znamy na dworcach i autobusach) w tym temacie powinna zasiadać w Radzie Nadzorczej małopolskiej spółki.
Czy osobą, która poleciła dyrektorkę PCPR-u jest poseł Anna Pieczarka z PiS?
Anna Pieczarka wypowiadała się wielokrotnie w mediach w samych superlatywach o Annie Górskiej podkreślając – mimo zarzutów prokuratury – fachowość i uczciwość dyrektorki Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowie. Na zdjęciach z różnych imprez organizowanych przez tarnowskie starostwo obie panie pozują do zdjęć siedząc przeważnie obok siebie.
Czy dyrektorka kupiła pracę dyplomową?
Z powołania Górskiej do Rady Nadzorczej według Onetu niezadowoleni są lokalni działacze PiS. — Nominacja dla tej pani to są, przepraszam za kolokwializm, jakieś jaja. To nigdy nie powinno mieć miejsca — mówi w rozmowie z Onetem jeden z małopolskich działaczy PiS.
O to, kto pował Annę Górską na członka Rady Onet zapytał w marszałka województwa małopolskiego, głównego udziałowca spółki.
Odpowiedział Magdalena Opyd, rzeczniczka prasowa UMWM.
— Tę panią faktycznie zatrudniło w spółce MDA walne zgromadzenie akcjonariuszy — wyjaśnia w rozmowie z Onetem Magdalena Opyd. — Stało się tak, bo przedstawiła nam wszystkie wymagane prawem dokumenty o tym, że nie jest karana i w ciągu ostatnich trzech lat nie odbywała kary pozbawienia wolności. Pani została zatrudniona dokładnie z dniem 7 sierpnia. Wówczas jednak nie wiedzieliśmy, że zarzuty wobec niej trafią do sądu. Teraz, gdy to się stało i gdy mamy taką wiedzę, zarząd województwa jeszcze raz przeanalizuję tę sytuację i podejmie odpowiednie kroki.
Czy to zapowiada odwołanie Anny Górskiej z rady?
Prawdopodobnie tak, bo przy okazji Onet podał informację, że prokuratura prowadzi kolejne postępowanie z udziałem dyrektorki PCPR w Tarnowie. Według informacji Onetu Anna Górska jest zamieszana także w inną sprawę karną prowadzoną przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie. Dotyczy ona nielegalnego kupowania prac dyplomowych. Czy to chodzi o ukończenie studiów podyplomowych na jednej z krakowskich uczelni, dzięki czemu dyrektorka z Tarnowa może zasiadać w radach nadzorczych spółek? To ustala prokuratura.
Komentujący: czym oni się tam zajmują
Pod informacjami o tej sprawie w małopolskich mediach pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci krytykują próbę przejęcia majątku mieszkańca Domu Pomocy Społecznej. Pojawiło się też sporo złośliwości pod adresem dyrektorki i jak samego PCPR-u.
PCPR zamiast na swoim profilu w mediach społecznościowych informować o działalności placówki i pomocy dla mieszkańców powiatu podaje w zdecydowanej większości informacji, gdzie była i z kim się spotkała dyrektor Anna Górska…
„Czy to jest profil dyrektorki Anny Górskiej, czy PCPR? Ogarnijcie się tam!” – piszą internauci.
To tylko kilka przykładów przykłady z ostatnich tygodni:
Anna Górska zamieściła oświadczenie
Po naszej publikacji Anna Górska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, zamieściła w sobotę, w godzinach popołudniowych, oświadczenie w sprawie informacji zawartych w artykule na portalu Onet.pl i na Ikc.pl. Publikujemy je w całości (pisownia oryginalna):
W związku z artykułem opublikowanym w dniu 6 września 2024 r. na łamach portalu Onet oraz w dniu 7 września na łamach portalu Tarnów IKC pragnę oświadczyć, iż zawiera on nieprawdziwe i wprowadzające w błąd treści dotyczące mojej osoby. Nieprawdą jest, że w związku z pełnieniem funkcji Dyrektora PCPR w Tarnowie, a także w jakimkolwiek innym charakterze brałam udział w przejmowaniu nieruchomości podopiecznych DPS, czy też nadużyłam swojej funkcji.Również sama Prokuratura nie zarzuca mi udziału w przejmowaniu nieruchomości podopiecznych w DPS a bezpodstawne zarzuty postawione mi przez Prokuraturę dotyczą rzekomego utrudniania postępowania karnego. Oświadczam przy tym kategorycznie , że nie popełniłam przestępstwa zarzucanego mi przez Prokuraturę, a swą niewinność zamierzam wykazać przed Sądem.Nie jestem również zamieszana w jakikolwiek proceder nielegalnego kupowania prac dyplomowych, i nie zostały mi postawione jakiekolwiek zarzuty tego rodzaju. Insynuacje dotyczące mojej osoby , zawarte we wskazanym wyżej artykule Onet, szkalują moje dobre imię, i w związku z tym jestem zmuszona podjąć stosowne kroki, przewidziane w tego rodzaju wypadkach przez prawo.