W oddanym do użytku w listopadzie ubiegłego roku tunelu w ciągu popularnej zakopianki, czyli drogi ekspresowej S7, już ponad 16 tys. razy kierowcy przekraczali dozwoloną prędkość, czyli 100 km/h. W dwukilometrowym tunelu funkcjonuje system odcinkowego pomiaru prędkości, dzięki któremu każde przekroczenie jest rejestrowane.
– Znaczna większość tych wykroczeń, bo aż 80 proc., dotyczy najniższego progu przekroczenia, to jest między 11 a 20 km/h więcej niż pozwalają przepisy. Od listopada do końca czerwca odnotowano 16 przypadków ekstremalnego przekroczenia prędkości, powyżej 70 km/h więcej niż dopuszczalny limit, a niechlubnym tegorocznym rekordzistą jest kierujący, który w maju przekroczył prędkość o 77 km/h. Kierujący został ukarany mandatem karnym 2,5 tys. zł oraz dostał 15 punktów karnych – przekazała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Monika Niżniak.
Z danych GITD wynika, że najwyższa zarejestrowana prędkość, z jaką samochód dotychczas pokonał tunel na zakopiance, to 201 km/h, a ten niechlubny rekord ustanowił kierowca w pierwszym miesiącu po otwarciu tunelu.
Budowa tunelu w ciągu zakopianki kosztowała niemal miliard zł, a prace nad jego powstaniem trwały pięć lat i siedem miesięcy. Dzięki inwestycji podróż od Zakopanego znacznie się skróciła, a już przyszłym roku kierowcy przejadą kolejnym odcinkiem dwupasmowej zakopianki pomiędzy Rdzawką a Nowym Targiem. Ostatni 20-kilometrowy odcinek trasy pod Tatry jest w trakcie opracowywania koncepcji wariantów.
(PAP)