Tarnów: dlaczego w Galerii Gemini ubywa ławek?

IlustrowanyKurierCodzienny

Nasi Czytelnicy , a zarazem, jak podkreślają, stali klienci Gemini, skarżą się na niezrozumiały dla nich fakt stałego ograniczania ilości ławek w Galerii. Twierdzą, że to dla nich dyskomfort, bo mało jest miejsc gdzie mogliby odsapnąć lub dokonać starannego zapakowania dokonanych zakupów.

- reklama -

Wysłałem pytanie do Galerii w tej kwestii:

- REKLAMA -

– Czym spowodowane są te ograniczenia? Dla jakich powodów zlikwidowano większość ławek? Czy to dlatego, jak twierdzą niektórzy- by ograniczyć przesiadywanie na nich ot tak, bez specjalnego celu?

- Advertisement -

Otrzymaliśmy odpowiedź od P. Krzysztofa Blachy, który pełni tu funkcję specjalisty od public relations:

– Poruszona przez Pana kwestia-  czytamy w odpowiedz i- związana jest z obecną sytuacją epidemiologiczną. W centrum handlowym kładziemy duży nacisk na to, żeby zapewnić zarówno naszym odwiedzającym, jak i pracownikom, jak największe bezpieczeństwo. Jest to kierowane troską o naszych Gości, która przejawia się na wiele sposób jednym z nich jest również ograniczenie liczby miejsc siedzących na terenie pasażu centrum handlowego ale i np. strefy restauracyjnej.

– Regularnie dezynfekujemy i czyścimy teren galerii a na pasażu znaleźć można dozowniki z płynem dezynfekującym oraz komunikaty dotyczące bezpieczeństwa.

– Również nasze sklepy stosują się do zaleceń, wprowadzając cały szereg zmian w organizacji zakupów.

– Wszystkie nasze wspólne działania na terenie centrum handlowego mają na celu zapewnić naszym odwiedzającym, ale również i pracownikom galerii, maksymalną ochronę. Jest to kwestia niezwykle istotna, tym bardziej w związku z ostatnim znacznym wzrostem zakażeń koronawirusem SARS CoV 19.

– Czasy, w których wszyscy się znajdujemy, są niewątpliwie trudne dla każdego. Mamy świadomość, że również dla odwiedzających centrum handlowe, jak i dla jego pracowników. Prosimy o wyrozumiałość i troskę o siebie i innych. Stosujemy się do odgórnych wytycznych,respektujemy aktualnie obowiązujące zasady, chcemy aby wszyscy w naszym centrum handlowym czuli się bezpiecznie i komfortowo.

– Mamy również nadzieję, że ta sytuacja wkrótce się zakończy i będziemy mogli wrócić do normalnego działania. Dlatego prosimy, a by potraktował Pan te zmiany nie tylko jako chwilowy dyskomfort, ale przede wszystkim jako przejaw troski o innych.

Oczywiście, trudno nie zgodzić się przytoczoną tu argumentacją dotyczącą dbałości o zdrowie tak klientów jak i samego personelu. Jest jednak w tej sytuacji pewien paradoks: drastyczne zmniejszenie ilości ławek (np. przed wejściem do Galerii do niedawna było ich pięć, teraz zostały ledwie dwie) powoduje spore zagęszczenie na tych, które pozostały. I mowy nie ma o zachowaniu zalecanego dystansu półtora do dwóch metrów. Nie dalej jak w czwartek w godzinach wieczornych, 1 października, byłem świadkiem jak na jednej z ławek siedziały obok siebie ciasno trzy osoby. O zachowaniu dystansu nie mogło być mowy w takiej sytuacji!

Pani Joanna Zienko, specjalistka od PR w Galerii stwierdziła w rozmowie ze mną, że Gemini nie jest na tyle dużą jak inne galerią, nie ma więc sposobności wydzielania, jak to bywa w wielkich galeriach, specjalnego miejsca na relaks. Tym bardziej zatem drastyczne likwidowanie ławek w pasażu jest krokiem co najmniej nierozważnym, choć moja rozmówczyni stwierdziła, że nie obserwowano tu jakiegoś szczególnego „obłożenia” czyli zainteresowania klientów zasiadaniem, dla relaksu, na ławkach.

Zygmunt Szych

TAGGED:
Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *