Tarnów wziął wreszcie przykład z Krakowa? Kwietne łąki wyrastają jak grzyby po deszczu!

IlustrowanyKurierCodzienny

Przed kilkoma miesiącami pisałem o tym, że w Krakowie zwiększono obszar zieleni, na którym powstawać będą tzw. kwietne łąki- cudowne, kolorowe połacie, pełne pachnących ziół i wielobarwnych kwiatów. W mieście pod Wawelem mają już 20 hektarów takich miejsc. Już w ubiegłym roku prezydent miasta Roman Ciepiela wypowiadał się w mediach lokalnych, że zmniejszona zostanie powierzchnia wykaszanych łąk, natomiast przybywać będzie tych kolorowych. Wykaszanie trawników, jak twierdzą ekolodzy, pogłębia tylko już i tak katastrofalną suszę, natomiast kwietne łąki to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim zatrzymanie wysychania ziemi w takim rejonie.

- reklama -

No i stało się! Jak grzyby po deszczu powstają w niektórych rejonach miasta takie ukwiecone, przepięknie wyglądające łąki. Nie tylko w samym Tarnowie. Także w Brzesku, w Tarnowcu w gminie Tarnów. W Gromniku mieszkańcy mogą w urzędzie gminy pobierać za damo nasiona na ukwiecone łąki…

- REKLAMA -

Zaraza jakaś czy co? Nie! Zadziałała presja społeczna (do której konsekwentnie i z uporem dołączał także nasz portal) i… katastrofalna susza. Gdyby nie te dwa zjawiska; ludzkie i przyrodnicze, nadal koszono by bez opamiętania, jak w minionych latach i tak samo jak w tym roku.

- Advertisement -

kwietna łąka
łąka po wykoszeniu

Trafiłem na takie kwietne łąki przy ul. Wojska Polskiego w Tarnowie. Wyglądają te miejsca bajkowo, choć niedaleko stąd tę harmonię psuje wygląd świeżo skoszonych (wbrew zapowiedziom, że położy się temu kres)- wygolone do cna, do samej ziemi-pasy niegdysiejszej, bujnej zieleni, pełnej ziół .Na „wygolonej” niedawno skarpie naliczyłem ich osiem: od wrotycza po chabry,maki, biedrzeńce, rumianki i wykę ptasią.

Sami popatrzcie, jaki niemiły to kontrast.

Tekst i zdjęcia Zygmunt Szych

Udostępnij ten artykuł
Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *