Na przełomie kwietnia i maja rozpocząć się mają badania mikrograwimetryczne 38 miejsc w pobliżu zabudowań potencjalnie zagrożonych zapadliskami. Badania mają dokładnie określić strukturę gruntu i potwierdzić lub wykluczyć zagrożenie.
W pobliżu zabudowań i dróg w małopolskiej Trzebini wyznaczonych i zabezpieczanych jest 38 potencjalnych miejsc zagrożonych zapadliskami. – W tych miejscach będą prowadzone badania mikrograwimetryczne, które mają się rozpocząć na przełomie kwietnia i maja. To nam pozwoli określić strukturę gruntu i potwierdzić lub wykluczyć ewentualne zagrożenie – przekazał Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń Mariusz Tomalik.
O planowanych działaniach mieszkańcy są informowani podczas spotkań z przedstawicielami spółki. – Te spotkania mają na celu przedstawić mieszkańcom aktualną sytuację i działania, które będą podejmowane – powiedział rzecznik SRK. Zapewnił jednocześnie, że na razie nie ma żadnych przesłanek do ewakuacji, ale w razie takiej konieczności „dla wszystkich osób, które musiałyby swoje lokale opuścić, będą zapewnione lokale [zastępcze-PAP] na optymalnych warunkach dla mieszkańców”.
Według najnowszych danych przekazanych w ubiegłym tygodniu przez Głównego Geologa Kraju Piotra Dziadzię na terenie Trzebini jest łącznie 481 miejsc zagrożonych wystąpieniem zapadlisk. 38 znajduje się w bliskim sąsiedztwie zabudowań – ta strefa buforowa ma granicę 20 metrów.
Szkody pogórnicze są spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego „Siersza” działającą w tym mieście od połowy XIX wieku. W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej. Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.
(PAP)