Biuro turystyczne TUI odwołuje zaplanowane na 24 lipca wyjazdy na Rodos. Biuro Grecos proponuje wybierającym się na Rodos. m.in. bezkosztowe anulowanie rezerwacji. To reakcja na pożary na greckiej wyspie, przed którymi uciekać musiało 30 tys. turystów i mieszkańców.
„Anulujemy imprezy turystyczne na Rodos z zaplanowanym wylotem w dniu 24 lipca” – poinformowało na Fb biuro turystyczne TUI dodając, że będzie się kontaktowało z klientami, którzy mają na dzień zaplanowany wylot. „Aktualna sytuacja na Rodos jest bardzo dynamiczna, bezpieczeństwo naszych klientów jest priorytetem. W związku z tym informujemy, że anulujemy imprezy turystyczne na Rodos z zaplanowanym wylotem w dniu 24 lipca” – przekazało biuro. Zaznaczyło, że będzie się kontaktowało z klientami, którzy mieli rozpocząć wyjazd z TUI w dniu 24 lipca.
„Jednocześnie pragniemy poinformować, że zbieramy informację o miejscu pobytu naszych klientów, obecnie przebywających na Rodos i będziemy się z nimi kontaktować. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana” – napisało biuro TUI.
Biuro podróży Grecos Holiday zaproponowało osobom, które swoje wakacje mają rozpocząć w najbliższy poniedziałek na Rodos, możliwość bezkosztowego anulowania rezerwacji, zmianę na inną dostępną ofertę lub późniejszy termin – podało biuro w mediach społecznościowych. W informacji zamieszczonej na Facebooku dodano, że w tej sprawie z podróżnymi skontaktują się pracownicy.
„Wszystkie osoby, które swoje wakacje mają rozpocząć w najbliższy poniedziałek (24.07.2023), będą miały możliwość bezkosztowego anulowania rezerwacji, zmianę na inną dostępną ofertę lub późniejszy termin. W tej sprawie skontaktują się pracownicy Biura Obsługi Klienta, by ustalić szczegóły indywidualnie” – poinformowało biuro Grecos Holiday.
Przed pożarem na Rodos, z którym straż pożarna na wyspie walczy szósty dzień, uciekać musiało ponad 30 tys. osób – przekazał w niedzielę lokalny deputowany Panagiotis Dimelis.
Jak w niedzielę poinformował PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, trwa ewakuacja polskich turystów z zagrożonej pożarami części Rodos; ich szacowana liczba to ok. 1200 osób. Ambasada RP w Atenach podaje, że na greckiej wyspie Rodos przebywają Polacy z pięciu biur podróży. Turyści z biur Grecos, Itaka i Rainbow zostali ewakuowani, lub są w trakcie ewakuacji. Rainbow ewakuowało około 200 klientów, ale nie ma kontaktu z ośmioma osobami. W położonej na wyspie miejscowości Lindos przebywa grupa około 10 osób, które zostały ewakuowane przez biuro podróży Coral i pozostawione bez noclegu. Ambasada
ma kłopoty ze skontaktowaniem się z biurem TUI i ustaleniem, w jakiej sytuacji są jego polscy klienci na Rodos. Wiadomo, że w 22 hotelach przebywa 250 osób. Biuro TUI przekazało wcześniej, że część polskich turystów otrzymała informację o koniecznej ewakuacji, ale nie zapewniono im transportu. Ponadto część dróg jest zablokowana.
Pożar na Rodos rozprzestrzenił się w niedzielę rano w stronę tzw. strefy turystycznej, gdy zmienił się o 180 stopni kierunek wiatru. Spedytor statków pasażerskich Blue Star zaoferował części ewakuowanych osób miejsca na swych promach.
Dimelis powiedział w greckiej telewizji Skai TV, że ludzie, którzy na Rodos musieli uciekać przed pożarem, a nie zostali ewakuowani z wyspy, zostali umieszczeni w szkołach, klubach sportowych i centrach konferencyjnych.
Pożar, który dotarł do położonych na wschodnim wybrzeżu miejscowości Kiotari, Jenadi i ośrodka wczasowego Lardos, ogarnął wiele hoteli.
Rząd w Atenach powołał, przy resorcie spraw zagranicznych, specjalny sztab kryzysowy, który kieruje akcją ewakuacji zagranicznych turystów.
„Na miejscu występuje duży chaos komunikacyjny oraz problemy z połączeniami telefonicznymi i internetem” – głosi komunikat polskiej ambasady, która podkreśla jednak, że „placówka w Atenach monitoruje sytuację”. Ambasada poinformowała też, że Polacy przebywający na Rodos mogą dzwonić pod numer +30 693 655 4629 w celu uzyskania pomocy konsularnej.
(PAP)