Nie będzie nowego użytku ekologicznego na Zakrzówku. Przynajmniej na razie. Wojewoda małopolski uchylił uchwałę Rady Miasta Krakowa w sprawie poszerzenia o 1,5 ha terenów objętych szczególną ochroną.
„Zakrzówek – enklawa wschodnia” – taką nazwę miał nosić nowy, blisko 1,5-hektarowy użytek ekologiczny. Właściwie chodziło o poszerzenie istniejącego już 17,5-hektarowego użytku Zakrzówek. Rada Miasta Krakowa we wrześniu tego roku jednogłośnie opowiedziała się za poszerzeniem granic tego użytku ekologicznego. Ale wojewoda małopolski właśnie unieważnił uchwałę krakowskich radnych.
Jak tłumaczył w Radiu Kraków wojewoda Krzysztof Jan Klęczar, radni podjęli decyzję niezgodną z prawem. – Przede wszystkim ta uchwała bardzo mocno ingeruje we własność prywatną. Jedna z działek jest działką miasta, reszta to są działki prywatne. W związku z tym uchwała musi być podjęta w sposób absolutnie niebudzący wątpliwości, tak aby nie narażać tego, kto ją wprowadzi, czyli generalnie miasta Krakowa, na odszkodowanie – stwierdził wojewoda małopolski. Jego zdaniem błędnie dobrano formę ochrony tych terenów. – Jeżeli faktycznie chodzi o ochronę siedlisk, czy też przemieszczania się jednego z gatunków węży, formą lepszą jest park krajobrazowy, a nie użytek ekologiczny – mówił w Radiu Kraków wojewoda Klęczar. Jak zaznaczył, największym błędem jest to, że ta uchwała nie zawiera uzasadnienia. – To jest poważne uchybienie formalno-prawne – przekonywał wojewoda.
O ustanowienie kolejnego użytku ekologicznego na Zakrzówku wnioskowali mieszkańcy oraz Komisja Dialogu Obywatelskiego ds. Środowiska jeszcze w poprzedniej kadencji. Formalnie projekt uchwały w tej sprawie firmowała Komisja Ochrony Środowiska. Teraz radni mogą poprawić uchwałę, ale wojewoda może znowu ją uchylić. Rada Miasta może także skierować sprawę do rozstrzygnięcia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Nowy użytek ekologiczny miał zablokować budowę bloku z mieszkaniami.
(AI GEG)
