Puszcza Niepołomice przegrywa kolejne spotkanie w ekstraklasie i jest w coraz trudniejszej sytuacji. GKS Katowice rozgromił Żubry na stadionie Cracovii. Goście strzelili 6 goli, gospodarze ani jednego.
Puszcza nie była faworytem tego spotkania, ale skali porażki jest druzgocąca. Przez pierwsze pół godziny Zubry skutecznie broniły dostępu do własnej bramki. W 31. minucie padł pierwszy gol – po płaskim strzale Mateusza Kowalczyka było 0:1 dla GKS Katowice. Dziesięć minut później było już 0:2 – tym razem celnym i skutecznym strzałem pod poprzeczkę popisał Sebastian Bergier.
Druga połowa nie przyniosła zmiany obrazu gry i posypały się kolejne gole. W 57. minucie prowadzenie dla drużyny z Katowic podwyższył Oskar Repka. W 72. minucie sędzia podyktował rzut karny dla GKS, minutę później jedenastkę zamienia na gola Arkadiusz Jędrych. Po kolejny dwóch minutach goście mają drugi rzut karny. tym razem z 11 metrów do siatki Puszczy trafia Bartosz Nowak. A w 86. minucie Jakub Antczak dobił Żubry szóstym golem – dobił dosłownie, bo do bramki trafił po dobitce po własnym strzale.
Mecz Puszcza Niepołomice – GKS Katowice kończy się wynikiem 0:6. Żubry są w coraz trudniejszej sytuacji, zajmują przedostatnie miejsce w tabeli w ekstraklasie i na dobre sadowią się w strefie spadkowej do 1 ligi.
(AI GEG)
Po meczu Puszcza – GKS Katowice (0:6) powiedzieli:
Robert Górak (trener GKS Katowice): „Nie chciałbym też epatować skromnością, bo graliśmy bardzo dobrze. Zwycięstwo jest wysokie, ale daje tylko trzy punkty. Cieszy, że strategia, którą przyjęliśmy, aby być odważnymi, daje nam punkty. Jesteśmy zadowoleni, że teraz czeka nas dłuższa przerwa, bo mamy trochę urazów i chcemy, aby do następnego meczu ze Śląskiem Wrocław nasza kadra była dostępna w stu procentach”.
Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice): „Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Dzisiaj grały dwa zespoły – ekstraklasy GKS oraz zlepek ludzi, który nie wiadomo po co wyszedł na boisko. Chcę przeprosić wszystkich kibiców, osoby pracujące w klubie. Ja biorę za to odpowiedzialność. Do pierwszej bramki jeszcze jakoś to wyglądało. Strata gola spowodowała spuszczenie głów. A to co się działo w drugiej połowie, to była już kompromitacja. Wystarczy porównać ofiarność interwencji obrońców GKS-u i naszych. Nie ma sensu się już dalej biczować. Przed nami trudny czas, trzeba wyciągnąć konsekwencje i wnioski, bo jak dalej ma to tak wyglądać, to trzeba się pakować do innej ligi. Nie ma szans, aby w ten sposób funkcjonować na tym poziomie”.
Puszcza Niepołomice – GKS Katowice 0:6
Bramki: 0:1 Mateusz Kowalczyk (31), 0:2 Sebastian Bergier (41), 0:3 Oskar Repka (57), 0:4 Arkadiusz Jędrych (73-karny), 0:5 Bartosz Nowak (77-karny), 0:6 Jakub Antczak (86).
Żółta kartka – GKS Katowice: Lukas Klemenz.
Sędzia: Karol Arys (Szczecin). Widzów: 1 609.
Puszcza Niepołomice: Michał Perchel – Piotr Mroziński, Artur Craciun (71. Hubert Tomalski), Roman Jakuba (56. Łukasz Sołowiej), Michal Siplak – Konrad Stępień (82. Mateusz Stępień), Wojciech Hajda (71. Krystian Okoniewski) – Lee Jin-Hyun, Michał Walski (46. Jakub Serafin), Dawid Abramowicz – Michalis Kosidis.
GKS Katowice: Dawid Kudła – Marten Kuusk, Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz (78. Aleksander Komor) – Alan Czerwiński (78. Mateusz Marzec), Mateusz Kowalczyk (78. Bartosz Baranowicz), Oskar Repka, Marcin Wasielewski (82. Jakub Antczak) – Adrian Błąd, Sebastian Bergier (46. Borja Galan), Bartosz Nowak.
(PAP)