Cieszycie się z kończących się utrudnień z powodu remontu mostu Dębnickiego? Nie mamy dobrych wiadomości… Nie tylko dlatego, że na moście Dębnickim są kolejne opóźnienia. Jak tylko skończą się roboty w tym miejscu, zaczną się na moście Zwierzynieckim. To i tak nie najgorzej, bo niewiele brakowało, by drogowcy prowadzili prace na obu przeprawach jednocześnie.
Jeszcze w poniedziałek Zarząd Dróg Miasta Krakowa informował o rozpoczęciu awaryjnej wymiany dylatacji na moście Zwierzynieckiej. Roboty wymagały ograniczenia ruchu do jednego pasa w każdym kierunku. I to w czasie, kiedy podobne ograniczenia obowiązują jeszcze na moście Dębnickim.
– Prace nad awaryjną wymianą dylatacji na moście Zwierzynieckim zostały wstrzymane – poinformował we wtorek magistrat. Urzędnicy tłumaczą, że most jest alternatywną przeprawą dla remontowanego mostu Dębnickiego i że roboty będą kontynuowane w dogodniejszym terminie – po zakończeniu prac na moście Dębnickim. Pozostaje pytanie, dlaczego do takich wniosków nie doszli wcześniej…
Most Dębnicki miał być otwarty dla ruchu po dwa pasy w każdym kierunku już w najbliższy czwartek. Zarząd Dróg Miasta poinformował jednak we wtorek, że ten termin jest już nieaktualny. Dopiero kiedy most Zwierzynieckie będzie w pełni przejezdny, drogowcy będą mogli wprowadzać ograniczenia na moście Zwierzynieckim.
Na początek robotnicy przystąpią do usunięcia starej taśmy dylatacyjnej i zanieczyszczeń. Następnie zamontują nową taśmę. Na czas prac wprowadzone zostaną zmiany w organizacji ruchu. Prace realizowane będą przy połówkowym zwężeniu jezdni, przejezdność w obu kierunkach będzie zachowana.
(AI GEG)