Do tymczasowego aresztu trafił seryjny złodziej katalizatorów. Został zatrzymany przez policjantów podczas kontroli drogowej, ale przeprowadzonej w dramatycznych okolicznościach. Padły bowiem strzały z policyjnej broni.
Policjanci pionu kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach od dłuższego czasu prowadzili intensywne działania zmierzające do wykrycia i zatrzymania sprawcy kradzieży katalizatorów z zaparkowanych na terenie Wadowic i powiatu wadowickiego pojazdów. Prowadzone przez funkcjonariuszy czynności operacyjne doprowadziły do wytypowania samochodu, którego kierujący mógł mieć związek z tym przestępczym procederem. – Duże znaczenie przy typowaniu auta oraz miejsc, gdzie doszło do kradzieży miał miejski monitoring oraz współpraca ze Strażą Miejską w Wadowicach, a przede wszystkim operatorem monitoringu – podkreślają policjanci.
W ostatni piątek, 1 marca 2024 roku, policjanci uzyskali informacje, że typowany Daewoo Musso porusza się po terenie powiatu. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego wspólnie z policjantami z wadowickiej drogówki, w Andrychowie na ul. Słonecznej, zatrzymali ten pojazd do kontroli drogowej. – W chwili próby podjęcia przez policjantów czynności kontrolnych, kierujący zamknął się w pojeździe. Gdy funkcjonariusze próbowali otworzyć auto, wówczas siedzący za kierownicą mężczyzna rozpoczął manewr cofania uszkadzając stojący za nim nieoznakowany radiowóz. Sytuacja ta spowodowała bezpośrednie zagrożenie dla policjantów znajdujących się w obrębie pojazdu, wobec czego funkcjonariusze wykorzystali broń służbową i oddali strzały w opony doprowadzając do jego skutecznego unieruchomienia – relacjonują mundurowi.
Wówczas siedzący za kierownicą, 37-letni mieszkaniec Warszawy, otworzył drzwi – w związku z niewykonaniem poleceń wydawanych przez policjantów został obezwładniony. Podczas szczegółowej kontroli auta funkcjonariusze znaleźli w bagażniku 10 sztuk wyciętych katalizatorów oraz narzędzia służące do ich demontażu.
W trakcie dalszych ustaleń wyszło na jaw, że 37-latek posiada aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Ponadto ustalono, iż sprawca posługiwał się skradzionymi tablicami rejestracyjnymi, które montował w swoim pojeździe w chwili dokonywania przestępstw. Samochód marki Daewoo służący mężczyźnie do realizacji przestępczych planów został zabezpieczony procesowo i trafił na policyjny parking.
W sobotę (2 marca 2024) w Prokuraturze Rejonowej w Wadowicach podejrzanemu zostały przedstawione zarzuty tj. zarzut kradzieży, zniszczenia mienia, używania tablic rejestracyjnych pochodzących z innych pojazdów oraz naruszenia zakazu sądowego. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, do którego przychylił się ostatecznie sąd. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Przedmiotem policyjnych ustaleń jest zbadanie udziału mężczyzny w innych zdarzeniach o podobnym charakterze.
(AI GEG)