Co prawda jak dotąd zima nie dokuczyła nam do tego stopnia żeby mieć jej dość i czekać z utęsknieniem wiosny. Ale w ptasim światku już w pierwszych dniach lutego robi się ruch. Warto będzie spojrzeć w lutowe niebo, żeby podziwiać klucze dzikich gęsi, na razie tych zbożowych, które tak wcześnie wracają z zimowisk. A przecież jeszcze tak niedawno, na początku grudnia widziałem nad Tarnowem ostatnie klucze, udające na południe Europy dla przezimowania. Teraz wracają!
Zdecydowana większość z nich przeleci tylko nad naszym krajem w kierunku Skandynawii i Laponii, gdzie będą budować gniazda. Tylko nieliczne z nich zatrzymają się na północy Polski i tu, zwłaszcza na Bagnach Biebrzańskich, przyjdą na świat młode.
Gęsi zbożowe mają dość ciężki lot i muszą w takiej wędrówce odsapnąć raz na jakiś czas. Zatrzymują się wtedy na popas nad Wisłą, zwłaszcza w okolicy Bolesławia, gdzie chętnie podskubują oziminę. Kiedy nastanie deszczowa aura, wyrywają tę oziminę z korzeniami, czyniąc tym samym szkody w młodym zbożu.
Powrót gęsi zbożowej zaczyna się już teraz, w pierwszych dniach lutego, ale trwał będzie jeszcze nawet do maja. Nieliczne te ptaki, skupione w niewielkie stadka prowadzą bardzo uporządkowany, higieniczny tryb życia .Z punktów zbiórki czy noclegu zrywają się o świtaniu krzykiem i hałasem. Trzymając się ustalonych szlaków lecą na pola w poszukiwaniu żerowiska. Około 11 wracają na obrane stanowiska, piją, kąpią się, czyszczą i wygładzają pierze, nie gardzą odrobiną zabawy, co wygląda tak , jakby się ze sobą kłóciły.
Po południu mają czas na drzemkę, a kilka godzin po południu robią drugi wypad po jedzonko. Z nastaniem zmierzchu wracają na miejsce odpoczynku. Jeśli okolica obfituje w wodę i jest bezpieczna, zaprzestają latania tam i z powrotem w południe, lecz uprzednio napiwszy się i wykąpawszy, lecą na jakieś wyżej położone pola, skąd łatwo ogarną okolicę i kontrolować, co się tam dzieje.
A co z naszymi bocianami? Już od połowy stycznia są w drodze powrotnej, obecnie w Dardanelach, gdzie czekają na sprzyjające im prądy powietrzne , które uniosą je dalej, w nasze strony. Wygląda na to, że u nas pojawią się w połowie marca.
Zygmunt Szych