Trzech braci ruszyło za złodziejami auta ich ojca. Rabusiów dopadł najmłodszy

Grzegorz Skowron

Był niedzielny wieczór. Sprzed domu w Jasienicy zniknął samochód. Trzech braci, ruszyło na poszukiwania auta należącego do ich ojca. Złodziei dopadł najmłodszy z nich. 18-latek znalazł ich w Myślenicach, zajechał im drogę uniemożliwiając dalszą jazdę, W zatrzymaniu sprawców pomógł mu przypadkowy świadek. Gdy policja przyjechała na miejsce, przejęli złodziei.

- reklama -

Jak podaje policja, w niedzielny wieczór (11 lutego 2024 roku) w Jasienicy, 22-letni mężczyzna zauważył, że sprzed domu, w którym mieszka, zniknął ford należący do jego ojca. Po szybkiej konsultacji z członkami rodziny okazało się, że żaden z nich nie wziął samochodu. W związku z podejrzeniem, iż  pojazd został skradziony, trzech braci od razu ruszyło na poszukiwania. 24, 22 i 18-latek wsiedli do samochodów i każdy z nich osobno wyjechał z nadzieją na odnalezienie pojazdu. Dwóch w kierunku Myślenic, a jeden w kierunku Sułkowic. O kradzieży pojazdu poinformowali również policję.

- REKLAMA -

Zgłoszenie dotarło do dyżurnego po godzinie 21. Kryminalni, którzy zostali skierowani na miejsce, poszukiwany pojazd zauważyli w Myślenicach na ul. 3 maja. Jak się okazało 18-letni syn właściciela samochodu, który ruszył w pościg za złodziejami, zdążył zatrzymać i ująć złodziei. – Należy podkreślić, że nie było to łatwe zadanie, a młody mężczyzna wykazał się wzorową postawą i prawdziwą odwagą. Najpierw zajechał drogę złodziejom i wybiegł do nich. Ci nie chcieli dać za wygraną i próbując odjechać, doprowadzili do kolizji z pojazdem, którym przyjechał 18-latek. Gdy ucieczka nie powiodła się, przestępcy nie chcieli dobrowolnie wysiąść z samochodu i oddać kluczyków. Doszło do szarpaniny. Jeden ze świadków zdarzenia podbiegł na miejsce i pomógł mieszkańcowi Jasienicy. Po chwili sytuacja została opanowana, a ucieczka sprawców udaremniona – relacjonują mundurowi. Przybyłym na miejsce policjantom pozostało ustalenie tożsamości sprawców i przebiegu zdarzenia.

- Advertisement -

Przestępcami okazali się znani funkcjonariuszom 20 i 29-latek z gminy Myślenice. Tłumaczyli, że wracali pieszo z Sułkowic, ale nie chciało im się już iść na nogach, więc ukradli samochód. Obydwoje byli nietrzeźwi. Kierowca, który miał już cofnięte uprawnienia do kierowania, wydmuchał 1,5 promila. Przestępcy zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Za popełnione czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. 

(AI GEG)

Share This Article
Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *