Na taki mecz kibice Wisły Kraków czekali od dawna. Piłkarze Białej Gwiazdy w końcu zaczęli strzelać gole. I od razu w hurtowych ilościach! Wisła wygrała w piątek na własnym stadionie z Odrą Opole aż 5:0.
Pierwsza połowa wcale nie dawała powodów do optymizmu. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach Wisła Kraków miała przewagę na boisku, ale nie potrafiła tego przełożyć na przewagę bramkową. Wszystko zmieniło się w 49. minucie drugiej połowy – od dość przypadkowego gola Alfaro. Zawodnik Wisły chciał dośrodkować, dwóch jego kolegów z drużyny (będących na pozycji spalonej) nie dosięgnęło piłki, a ta wpadła do bramki gości.
Potem gole sypnęły się jak z rękawa. W 53. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Odry znalazł się Kiss i zrobiło się 2:0. W 60. minucie sędzia przerwał mecz, bo dymy po odpaleniu rac na trybunach ograniczyły widoczność na boisku. Po kilku minutach przerwy sędzia wznowił grę i prawie natychmiast na listę strzelców wpisał się Rodado. Po kolejnych kilku minutach Rodado podał do Zwolińskiego, a ten podwyższył prowadzenia do 4:0. W doliczonym czasie Zwoliński po raz drugi trafił do bramki gości.
Dzięki tej wygranej Wisła Kraków opuściła strefę spadkową.
W pierwszej połowie kibicie Białej Gwiazdy rozwiesili na trybunach transparent z napisem „Bijemy na alarm”. W drugiej połowie sektory zajmowane przez sympatyków Wisły ożyły i świętowały kolejne gole zdobywane przez piłkarzy.
To był pierwszy mecz Wisły pod zmianie trenera – odwołaniu Kazimierza Moskala i zastąpienie go przez Mariusza Jopa. Odra zagrała z trenerem Radosławem Sobolewskim, który niedawno był selekcjonerem Wisły Kraków.
(AI GEG)
Fot. Tomasz Jamrozik/IKC
1. liga piłkarska – Wisła Kraków – Odra 5:0
Wisła Kraków – Odra Opole 5:0 (0:0).
Bramki: 1:0 Jesus Alfaro (49), 2:0 Tamas Kiss (53), 3:0 Angel Rodado (59), 4:0 Łukasz Zwoliński (69), 5:0 Łukasz Zwoliński (90+3).
Żółta kartka – Wisła Kraków: Jesus Alfaro, Marc Carbo.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 13 352.
(PAP)